Premiera Fire Emblem: Three Houses zbliża się wielkimi krokami. Gdybyście bali się, że ten tytuł nie wystarczy wam na długie godziny, to reżyser gry, Toshiyuki Kusakihara, uspokaja. Przejście gry jednym z trzech „domów” zajęło mu aż 80 godzin, nie przewijał żadnych dialogów i przerywników filmowych. Kusakihara dodał też, że przejście gry każdym z trzech domów może zająć około 200 godzin! Fani serii powinni być wniebowzięci, jeżeli jedno przejście im nie wystarczy, to mogą spróbować podejść do niej jeszcze raz, tym razem zupełnie inną frakcją. Ładujcie Joy-cony, bo będzie to długa przygoda!
Dowiedzieliśmy się również za co odpowiadały trzy firmy tworzące Fire Emblem: Three Houses – Nintendo, Intelligent Systems oraz Koei-Temco:
- Intelligent Systems odpowiadało za stronę artystyczną oraz cały design gry,
- Koei-Temco wybrano osoby ze swojej firmy, które są fanami serii Fire Emblem odwalili oni całą brudną robotę – zajęli się programowaniem i faktycznym tworzeniem gry,
- Nintendo było odpowiedzialne za całą produkcję i nadzorowało projekt.
Przypominamy, że gra wychodzi już 26 lipca.