Firma EA jest znana z wielu dużych marek, mają prawda do FIFY, Need for Speeda, Simsów, Battlefielda, Mass Effect, Dragon Age, Burnout czy Dead Space. Większość z nich sprzedaje się w co najmniej kilkumilionowym nakładzie. Możecie zgadywać ile z wyżej wymienionych marek jest obecnych na Nintendo Switch? Jedna, konkretniej Fifa, która w wersji na konsolę Nintendo jest okrojona z większości nowych elementów rozgrywki.
Dyrektor generalny EA, Andrew Wilson starał się wytłumaczyć tak niewielkie wsparcie dla Nintendo Switch. Pan Wilson w odpowiedzi na pytanie dotyczące przeniesienia marki The Sims na Nintendo Switch odpowiedział:
Za każdym razem, gdy prowadzimy rozmowy dotyczące oceny danej platformy patrzymy na różne czynniki. Po pierwsze, czy gra faktycznie pasuje na platformę pod względem sterowania lub ekosystemu społeczności. Po drugie, czy społeczność danej platformy byłaby wdzięczna, że może zagrać w daną grę akurat na tym systemie, czy może jednak wolałaby zagrać w nią na innej platformie.
Mamy sporo danych, które sugerują, że większość posiadaczy Switcha posiada również Playstation 4, Xboxa One lub PC, bardzo często wybierają właśnie te platformy do grania w nasze gry, mimo tego, że posiadają Switcha i cieszą się z wielu gier na tym systemie.
To dość frustrująca odpowiedź, szczególnie, że EA nie dostarczyła posiadaczom Switcha żadnej ze swoich topowych marek w jakości przynajmniej zbliżonej do ich oryginalnych wersji. A jak wy sądzicie? Zgadzacie się z Dyrektorem EA czy uważacie, że są jego odpowiedź jest dość na wyrost?