Jeżeli kiedykolwiek marzyłeś o Joy-Conach wzorowanych na kontrolerze Gamecube to powinieneś wziąć głęboki oddech. Zdolny modder ShankMods zbudował działające Gamecube Joy-Cony przystosowane dla Nintendo Switch!
ShankMods swoją pracą pochwalił się na Twitterze :
I made the gamecube joycons we all wish existed. This isn't concept art, these are real and fully functional. pic.twitter.com/266tiYmzsG
— Shank (@ShankMods) January 11, 2020
A także obszerne video umieszczonym na kanale Youtube. W tym blisko 15 minutowym filmie ShankMods zaprezentował żmudny proces stworzenia Gamecube Joy Con’s, który obejmował m.in. przeprojektowywanie wewnętrznych elementów kontrolera, drukowanie niestandardowych części 3D, a nawet odwiedzanie innego moddera o imieniu Madmord w celu uzyskania fachowych wskazówek dotyczących malowania. Shank na samym końcu pokazał jak kontroler sprawuje się przy ulubionej serii gier moddera i zarazem zapalonego gracza – Super Smash Bros.
Do stworzenia swojego małego dzieła, Shank wykorzystał bezprzewodowy kontroler Wavebird, aby przekształcić go w parę Joy-Consów, które otrzymały prawie wszystkie funkcje oficjalnych kontrolerów, w tym funkcjonalność bezprzewodową, oraz obsługę HD rumble, żyroskopu oraz figurek amiibo. Stworzył nawet centralny element, który pozwala połączyć obie połówki w jednym gamepadzie o tej samej szerokości co oryginalny Wavebird.
Twórca ma w planach udostępnić pliki CAD dla tych, którzy chcą spróbować własnych modów, ale ostrzega: to zdecydowanie nie jest dla początkujących. Shank ostrzegł, że w grę wchodziło o wiele więcej niż przecięcie kontrolera na pół i wsunięcie elektroniki Joy-Con do środka. Musiał dodać brakujące przyciski, zmodyfikować inne (guziki na ramionach wymagały nowego wrażenia, aby odzwierciedlić całkowicie cyfrowy sygnał wejściowy) i wprowadzić wiele wydrukowanych w 3D struktur wsparcia, oprócz zmagania się z wyzwaniami elektrycznymi. Nawet uzyskanie tego koloru indygo w stylu GameCube wymagało obszernego procesu malowania.
Jeżeli masz smykałkę do majsterkowania, warto spróbować, jeśli jesteś zagorzałym GameCube i znasz się na lutownicy.