Kilka technicznych aspektów z nadchodzącego, magicznego battle royale – Spellbreak

Spellbreak to battle royale, dziejący się w świecie pełnym magii. Oznacza to, że zamiast strzelać z karabinów będziemy miotać ogniste kule. Wprowadza to pewien powiew świeżości do gatunku, w którym dominują bronie palne. CEO firmy odpowiedzialnej za Spellbreak udzielił wywiadu dla Nintendo World Report, gdzie omówił techniczne aspekty wersji na Nintendo Switch.

Większość prac nad Spellbreak jest wykonywana wewnętrznie, ale pracujemy z kilkoma wybitnymi firmami zewnętrznymi nad różnymi częściami gry, aby upewnić się, że wszystko jest dobrze zrobione  – w odpowiednich terminach… Największym wyzwaniem dla Switcha jest zapewnienie wydajności i jednoczesne uczynienie gry tak pięknej, jak to tylko możliwe… Było dla nas ważne, aby zachować zakres rysowania obiektów i stałą liczbę klatek na sekundę, aby zapewnić wysoką jakość gry w rywalizacji online. Jeśli chodzi o stronę wizualną, chcieliśmy mieć pewność, że świecące efekty wizualne i stylizowane na kreskówki cieniowanie zostały utrzymane w najwyższej możliwej jakości, aby oddać pełny wygląd gry. Kompromisem jest to, że jakość tekstur i jakość materiału są nieco zmniejszone w porównaniu z innymi platformami, a modele mają nieco mniejszą szczegółowość ”.

Spellbreak będzie działać na Switchu w 30 klatach na sekundę. Rozdzielczość w trybie zadockowanym wynosi 900p (przeskalowane do 1080p), w trybie przenośnym będzie to natywne 720p. Niestety na premierę gra nie będzie obsługiwać żyroskopu, jednak z biegiem czasu ma się to zmienić. Aktualnym priorytetem dewelopera jest zapewnienie najwyższej jakości portu pod względem technicznym oraz zapewnienie rozgrywki międzyplatformowej.