Być może po przedwczorajszym Nintendo Direct Mini zastanawialiście się, dlaczego nowy Monster Hunter Rise wygląda tak dobrze, jak na możliwości Switcha? Otóż gra będzie działać na silniku RE ENGINE, tym samym, który zastosowany został w Resident Evil Village i Devil May Cry 5.
Jest to silnik, który w dużej mierze będzie stosowany w grach z nadchodzącej generacji konsol. Chociaż teraz informację tę oficjalnie potwierdził Capcom, to jednak już w sierpniu na Twitterze Dusk Golem pisał, że nowy Monster Hunter będzie korzystać z wersji RE Engine kompatybilnej ze Switchem.
W tym miejscu trzeba jednak nieco ostudzić zapał osób, które myślą, że takie posunięcie będzie w przyszłości skutkować kolejnymi portami gier ze stajni Capcomu, takimi jak RE2, RE3 czy RE7. W przypadku tego ostatniego przez pewien czas trwały próby zrobienia portu na Switcha, jednakże bez zadowalających rezultatów.
Mimo wszystko wprowadzenie RE Engine do Switcha może dać już jakiś przedsmak nowej generacji.
Redaktor
Paweł Sępioł
Wyznawca Eris z utęsknieniem czekający na powrót Wielkich Przedwiecznych. Na nowo odkrył miłość do Nintendo, chociaż od wielu lat romansuje jeszcze z PlayStation. Fan planszówek, horroru w każdej formie oraz zombie.