Wczorajszego dnia otrzymaliśmy spojrzenie na tak wyczekiwane The Legend of Zelda: Breath of the Wild 2. Jednak nie wiem, czy wiecie, ale kontynuacja hitu z 2017 roku nie nazywa się w rzeczywistości Breath of the Wild 2 i jest to tytuł zastępczy aktualnie używany przez Nintendo.
Brak ujawnienia oficjalnej nazwy gry został skomentowany przez Billa Trinenea z Nintendo Treehouse w wywiadzie przeprowadzonym przez portal IGN.
Jeśli chodzi o to, dlaczego utrzymujemy nazwę w tajemnicy, musimy uważać, ponieważ oczywiście tytuły Zeldy są bardzo ważne. Te napisy… zaczynają dawać małe wskazówki, co może się wydarzyć.
Nintendo wstrzymuje się z oficjalną nazwą dla kolejnej gry z serii The Legend of Zelda, ponieważ ujawnienie oryginalnego tytuły gry może niejako zepsuć niespodzianki, które szykowane są przez twórców. Poprzednie gry Zelda miały naprawdę ważne informacje w swoich tytułach, które odnoszą się do ważnych elementów gry lub powiązane są z główną fabułą – Windwaker, Ocarina of Time. Widzieliśmy również, jak tytuł Breath of the Wild podkreśla ważny motyw/koncepcję samej gry.
Tak naprawdę nie jest to wielkim zaskoczeniem, że BOTW 2 to tylko zastępcza nazwa dla kontynuacji Zelda: Breath of the Wild. Większość gier The Legend of Zelda jest bardziej powtarzającą się reimaginacją serii niż ścisłe sequele. Nawet gdy, któraś z gier otrzymała bezpośrednią kontynuację wydarzeń, nazwa gry nigdy nie zawierała numerycznego nazewnictwa gry. Druga część historii poznanej w The Legend of Zelda: Ocarina of Time nie nazywa się Orcarnia of Time 2 tylko The Legend of Zelda: Majora’s Mask.
Aktualna nazwa gry The Legend of Zelda: Breath of the Wild 2, która ukaże w 2022 roku na Nintendo Switch zostanie z biegiem czasu zmieniona na oficjalny tytuł, pod którym kolejna mamy nadzieję świetna produkcja z Linkiem i Zeldą ukaże się na rynku.
Co o tym sądzisz? Masz jakieś typy, jak kontynuacja BOTW może się nazywać?