Wolfenstein to prawdziwa legenda FPS-ów jak i gier opartych o wydarzenia z II wojny światowej. Po ogromnym sukcesie Wolfenstein II: The New Colossus zadecydowano o stworzeniu nowej gry. Tym razem jednak tytuł od MachineGames z sierpnia 2019 roku będzie poboczną odsłoną głównego cyklu.

Zupełnie nowe postaci

We wszystkich poprzednich częściach głównym bohaterem gier był B. J. Blazkowicz. To właśnie jemu można zawdzięczać wyzwolenie Ameryki spod Nazistów. Tym razem mamy jednak do czynienia z zupełnie nowymi postaciami. Wydarzenia przenoszą nas o około 20 lat po The New Colossus. Blazkowicz zniknął bez śladu na terenie Francji. Na całe szczęście ważnymi postaciami ruchu oporu stają się jego dwie córki bliźniaczki: Jessica i Sophie. Wyruszają one na specjalną misję do Paryża lat 80. XX wieku, który wciąż jest okupowany przez Trzecią Rzeszę. Ich zadaniem jest wsparcie tamtejszego ruchu oporu, walka z wrogiem, jak i znalezienie ojca. Po raz kolejny zaserwowana zostanie nam gra, w której krew będzie się lała gęsto, a arsenał broni do dyspozycji będzie olbrzymi. Dlatego należy nastawić się na gigantyczną rozwałkę.

Nowy tryb sterowania

Ponieważ w Wolfenstein: Youngblood śledzić będziemy poczynania sióstr bliźniaczek, dlatego też twórcy gry postawili na tryb kooperacyjny. W ten oto sposób online, jak i zapewne lokalnie na jednym urządzeniu, będziemy mogli zagrać w 2 osoby. Nie oznacza to jednak, że wyłączono tryb single player. Przy pojedynczej grze jedną z sióstr sterować będzie po prostu komputer. Wolfenstein: Youngblood oparty zostanie na podobnych rozwiązaniach jak poprzednia część. Dlatego możemy spodziewać się wysokiej jakości grafiki jak i futurystycznych spluw. Wiele na to wskazuje, że przy okazji wprowadzony zostanie do gry popularny obecnie klimat lat 80. Dzięki temu w Paryżu panować będą wielobarwne neony, muzyka z syntezatorów.

TRAILER

Wolfenstein: Youngblood Nintendo Switch