Nowa gra Donkey Kong Nintendo Switch
RecenzjeRecenzja
RecenzjeArtykuł

DK! Donkey Kong jest tutaj! – recenzja gry Donkey Kong Country Returns HD

W 2010 roku na konsolę Nintendo Wii trafiła platformowa gra…

17 lutego 2025

W 2010 roku na konsolę Nintendo Wii trafiła platformowa gra Donkey Kong Country Returns, a dziś możemy zagrać w wersję HD tego tytułu udostępnionego na konsole Nintendo Switch. Nad pracą gry czuwali polscy deweloperzy z Forever Entertainment. Jak 15-letnia, podrasowana pozycja poradzi sobie na (prawie) ośmioletniej konsoli? Czas się przekonać!

 

 

Światła, Kamera, Kong!

 

Fabularny segment gry jest bardzo prosty. Całość przygody zaczyna się od przebudzenia plemienia Tiki Tak, które hipnotyzuje wszystkie zwierzęta mieszkające na wyspie. W wyniku tego mieszkańcy zostali zmuszeni, aby ukraść najcenniejszy skarb Donkey i Diddy’ego Konga – banany. Dwójka protagonistów odporna na hipnozę wyrusza, aby odzyskać to, co zostało im zabrane. Postawione zadanie nie jest łatwe do wykonania, bo na drodze spotkamy wiele regionów do przebycia, a każdy z nich zwieńczony jest walką z bossem.

 

Donkey Kong Country Returns HD mocno stawia na rozgrywkę platformową, więc czeka na nas dużo umiejętnego skakania i radzenia sobie z przeciwnikami. Choć świat w grze zaprezentowany jest w trójwymiarze, to nasza bohater skupia się na ruchach prawo-lewo, góra-dół. Jeśli chodzi o oprawę graficzną to postacie oraz plansze, które napotkamy nasycone są żywymi kolorami. Nadaje to bardziej komediowo-kreskówkowego wyglądu, co w mojej opinii bardzo dobrze oddaje klimat produkcji.

 

 

Powiew delikatnej świeżości 

 

Na pierwszy rzut oka możemy zwrócić uwagę na to, że tekstury występujące w grze otrzymały znaczącą poprawę w porównaniu do wersji z Nintendo Wii. Postacie oraz środowisko są o wiele przyjemniejsze dla oka, krawędzie są w większym stopniu wygładzone do takiego poziomu, że nawet na dużym ekranie gra wygląda elegancko. Osobiście nie mam żadnych zażaleń do otoczki graficznej. Donkey Kong Country Returns HD prezentuje się świetnie na Nintendo Switch pod względem wizualnym.

 

Rdzeń gry pozostał niemal ten sam co 15 lat temu – z drobnymi dodatkami. Produkcja zaoferuje nam dodatkowy poziom trudności o nazwie Modern Mode (w wolnym tłumaczeniu Tryb Współczesny). Ułatwia rozgrywkę poprzez kilka wprowadzonych usprawnień. Między innymi nasz protagonista zaczyna z trzema serduszkami zamiast dwoma, w sklepie możemy kupić o wiele więcej przedmiotów i znacznie taniej, a podczas wyboru planszy jesteśmy w stanie wyekwipować do dziewięciu wspomagaczy (nawet te same, wielokrotnie) zamiast jednego. Poprawia komfort rozgrywki dla tych, którzy nie czują się pewnie w tego typu grach.

 

 

Donkey Kong Country Returns HD jest wymagającą grą. Sam byłem zaskoczony rosnącą trudnością sekcji platformowych, z każdym nowym rejonem. Modern Mode bardzo pomaga w sytuacjach, w których trafimy na trudną dla nas planszę. Dla hardkorowych graczy deweloperzy zostawili tryb oryginalny z Nintendo Wii, który okraja wszystkie wcześniej wspomniane udogodnienia. Po wybraniu trybu niestety nie jesteśmy w stanie go potem zmienić, więc z decyzją pozostajemy do końca gry (lub do rozpoczęcia nowej). 

 

Podróże na sam szczyt

 

Zaczynając od pierwszego regionu, będziemy powoli przedzierać się przez kolejne poziomy mierząc się z plemieniem Tiki Tak. Będziemy wykorzystywać szereg mechanik, aby pokonywać nie tylko wrogów, ale też platformowe sekcje. Skakanie, uderzanie łapami w ziemię, rolowanie się do przodu, rzucanie beczkami, chwytanie się gęstej trawy czy nawet dmuchanie, będą potrzebne aby progresować lub odkrywać sekrety (a jest ich mnóstwo).

 

Grając samemu będziemy sterować tylko Donkey Kongiem, a partner Diddy może dołączyć trzymając się pleców protagonisty. Dodaje nie tylko dodatkową pulę zdrowia (która jest dla niego osobna), ale też pozwala użyć plecaka odrzutowego, aby utrzymać się w powietrzu na chwilę oraz rolować się na ziemi do przodu bez końca. Posiadając kompana, niektóre sekcje platformowe są znacznie łatwiejsze, ze względu na lepszą kontrolę w powietrzu. W tym wypadku trzeba uważać na serduszka, bo gdy otrzymamy za dużo obrażeń to wtedy Diddy spadnie z pleców poza ekran gry. Aby go odzyskać należy rozbić beczkę z napisem DK.

 

 

Rozgrywka staje się o wiele łatwiejsza, kiedy duet jest widoczny na jednym ekranie. Plansze są o wiele łatwiejsze do przejścia, ze względu na szerszą pulę zdrowia oraz poprawioną kontrolę ruchu postaci. Strata Diddy’ego boli, zwłaszcza jeśli przyzwyczaimy się do plecaka odrzutowego. Wielokrotnie o tym zapomniałem i kończyłem swój skok upadkiem w przepaść. 

Solo i też w duecie

 

Produkcja oferuje grę lokalną na jednej konsoli, w którym jeden gracz steruje Donkey’em, a drugi Diddym. Każdy ma swoją pulę zdrowia oraz przedmioty, które może wyekwipować do pomocy. Sterowanie jest identyczne. Mała małpka dodatkowo ma plecak odrzutowy pomagający utrzymać się w powietrzu oraz przy uderzeniu w podłoże nasza postać wystrzeliwuje banana przed siebie, który może np. ogłuszyć przeciwnika.

 

Trzeba mieć na uwadzę to, że granie we dwie osoby pobiera życia ze wspólnej puli. Jeśli bohaterowie spadną w przepaść, to gra pobierze od nas dwa czerwone balony zamiast jednego. Donkey Kong Country Returns staje się wtedy bardziej emocjonującą rozgrywką. Czy to przy pokonywaniu wrogów czy spadaniu po raz 7 w przepaść, z pewnością dostarczy dużo wrażeń. Chociaż mamy 2025 rok to grać możemy tylko lokalnie.

 

 

Gra dla dzieci? Nie sądzę!

 

Chociaż oprawa sugeruje, że gra jest skierowana dla najmłodszych to przejście jej w całości wymaga wysiłku. Oprócz głównej linii fabularnej, czekają na nas poboczne poziomy, które są odblokowane po zdobyciu przedmiotów kolekcjonerskich. Więc zapnijcie pasy, jeśli wybierzecie tę grę do wymaksowania, bo czeka na was niezła przejażdżka na bardzo długie godziny. 

 

Gra Donkey Kong Country Returns HD jest niewybaczalna jeśli nie wykorzystujemy wspomagaczy, zwłaszcza w planszach, w których możemy stracić całe zdrowie np. spadając w przepaść. Niektóre sekcje wymagały ode mnie prawdziwej precyzji, zwłaszcza jeśli chciałem zgarnąć po drodze przedmioty kolekcjonerskie. 

 

 

Uzbrojenie się w cierpliwość i pokorę będzie tutaj przydatne, bo szturmowanie przez poziom często kończy się fiaskiem. Warto poświęcić chwilę, aby zastanowić się nad kolejnym krokiem. Naprawdę, przetestowałem to na własnej skórze – tracąc kilkadziesiąt żyć przez pośpiech. Sam próbowałem swoich sił bez wykorzystania przedmiotów i poczułem tę różnicę. Tytuł sprawuje się świetnie do przetestowania własnych limitów.

 

Dobra robota z wersją HD

 

Bawiłem się naprawdę dobrze (tylko czasami mój brak umiejętności doprowadzał mnie do frustracji) podczas przemierzania plansz z Donkey Kongiem. Oprawa dźwiękowa, jak i graficzna jest na bardzo dobrym poziomie. Biorąc pod uwagę limity konsoli Nintendo Switch, w tym przypadku muszę przyczepić się do wydajności. Momentami gra nie była w stanie utrzymać docelowych 60 klatek na sekundę. Powodowało to skoki płynności, które są dość ważne w grach wykorzystujące refleks i wyczucie czasu.

 

 

Bardzo dobrym rozwiązaniem było dodanie nowego (łatwiejszego) poziomu trudności, co pomoże nowym fanom Donkey Konga. W tym przypadku również i ja skorzystałem, więc rozgrywka była o wiele przyjemniejsza. Zawartości, jak dla mnie, jest w sam raz. Dla początkującego, gra wystarczy naprawdę na bardzo długie godziny. Koneserzy nie powinni odczuć większych zmian w porównaniu do oryginału, więc tutaj czas może znacznie się skrócić. 

 

Donkey Kong Country Returns HD ma pewne techniczne mankamenty, jak bardzo długi czas ładowania poziomów (sięgający do kilkunastu sekund), czy spadek wydajności poniżej oczekiwanych 60 klatek na sekundę. Mając uwagę na to, że gra jest praktycznie 1:1 kopią oryginału, jeśli chodzi o cały model produkcji to wydaje mi się, że cena gry mogłaby być odrobinę niższa. Podsumowując, jest to solidne dopieszczenie oryginału na standardy Switcha, a rozgrywka jest przyjemna, mimo że jest wymagająca. 

 

Cena w eShopie: 249,80 zł

Podziękowania dla ConQuest Entertainment za dostarczenie gry do recenzji.

 


Podsumowanie

Zalety

  • + Udany graficzny lifting
  • + Oprawa dźwiękowa wciąż trzyma poziom
  • + Dodanie trybu współczesnego poprawiający komfort gry
  • + Zawartości jest na bardzo długie godziny
  • + Prosta, lecz wciągająca rozgrywka
  • + Możliwość lokalnej, kanapowej kooperacji

Wady

  • - Niestety tylko lokalnej - brak możliwości gry online
  • - Wydajność gry potrafi spaść poniżej oczekiwanych 60 klatek na sekundę
  • - Długie ekrany ładowania pomiędzy poziomami, sięgające do kilkudziesięciu sekund
  • - Brak polskiej wersji językowej

8

Wyświetleń: 776

Redaktor

Damian "Dadaista" Filipkiewicz

Z zamiłowaniem śledzę wszystkie informacje i pogrywam różne produkcje na Nintendo Switch oraz PC. Nie mam ulubionego gatunku gier, a przez te lata przewinęły się dziesiątki, z którymi świetnie się bawiłem. Zręcznościówki, strzelanki, karcianki, strategie, RPG'i nie są mi straszne. Na co dzień pracuję jako programista. Lubię kawę z mlekiem, moim spirit animal jest Slowpoke i należę do Ravenclaw.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *