Gry z LEGO w roli głównej przyzwyczaiły nas do przyjemnych, zabawnych i odprężających historii. Light Brick Studio postanowiło pójść jednak w nieco inną stronę, tworząc grę logiczną w świecie wspomnianych klocków. Tytuł, który ukazał się na iOS pod koniec 2019 roku, zebrał sporo pozytywnych recenzji. Dziś mamy okazję zanurzyć się w jego świecie na Nintendo Switch.
Minimalizm
LEGO Builder’s Journey już na pierwszy rzut oka przedstawia nam piękne, minimalistyczne obrazy, wykreowane oczywiście z duńskich klocków. Każdy z poziomów przedstawiony jest w rzucie izometrycznym. Podczas rozgrywki widzimy przed sobą całą „wyspę”, która zawieszona jest w mglistej przestrzeni. Tworzy to naprawdę ciekawy klimat, a jednocześnie pozwala skupić się na istotnych szczegółach planszy. Nie powinniśmy więc odczuwać zawodu z powodu braku malowniczego tła. Całości dopełnia nam znakomicie wpasowująca się, spokojna muzyka. To wszystko sprawia, że gra staje się przyjemnym, odprężającym doświadczeniem. A jej logiczny charakter powoduje, że trudno oderwać się od tej przygody!
Wciąga jak bagno…
Dosłownie. Choć gry logiczne zawsze miały w sobie „to coś”, przez co gracz wielokrotnie powtarza sobie „jeszcze tylko jeden poziom…”. Tak jest oczywiście i w tym przypadku. Można uznać to jednocześnie za zaletę, jak i wadę. Wiele zależy od tego, na ile możemy sobie pozwolić na tak wciągające wyzwania. Oczywiście po każdym zaliczonym poziomie gra automatycznie się zapisuje, więc nie ma obowiązku przechodzenia tytułu przy jednym podejściu. Może być to jednak trudne, nie tylko przez jego wciągający charakter, ale również dlatego, że całość gry „od deski do deski” to około dwie godziny zabawy.
Fabuła
Tytuł ten przedstawia historię LEGO-bohatera, który wraz z rodzicem wyrusza w podróż, podczas której uczy się (a my wraz z nim) budowania różnych dróg i struktur. Nie poruszamy osobiście naszym bezimiennym bohaterem. Ten przemieszcza się przeskakując na specyficzne klocki, które w przemyślany sposób musimy ustawiać, by pomóc mu dotrzeć do celu. W pewnym momencie nasi podróżnicy zostają rozdzieleni. Wykorzystując wcześniej zdobytą wiedzę, nasz młody bohater musi pokonać samodzielnie serię poziomów, by móc znów spotkać się z rodzicem. Historia ta przedstawiona jest również w sposób minimalistyczny. Nie doświadczymy tu dialogów czy opisów, wyłącznie krótkie animacje, które przybliżają nam obraz tego, co dzieje się właśnie na ekranie.
Mechanika
Minimalizm nie tylko widoczny jest w świecie przedstawionym i historii. LEGO Builder’s Journey to gra logiczna polegająca na odpowiednim układaniu dostępnych klocków. Klocki te przesuwamy za pomocą lewej gałki, przyciskiem A obracamy je lub przytwierdzamy w odpowiednie miejsca, przyciskiem B – odkładamy. Do tego możemy jeszcze nieznacznie obracać planszę prawą gałką. I to tyle. Osobiście wolałbym, by obracanie klocków było wywoływane innymi przyciskami niż ten odpowiadający za ich przytwierdzanie. Przy niektórych poziomach, gdzie szybka reakcja gracza jest wskazana, aktualny system stosowania jednego przycisku do dwóch akcji utrudniał zadanie i frustrował. Nie było to jednak tak uciążliwe, by zniechęcić do kolejnych prób.
Sama gra, już od jej uruchomienia, płynnie wprowadza nas w swoją mechanikę, prezentując na pierwszym poziomie system sterowania. To jedyny przypadek, gdzie pojawiają się napisy wyjaśniające, co mamy robić. Na kolejnych planszach gra już nie prowadzi nas za rękę. Sami musimy domyślić się, gdzie dojść lub co uruchomić. I sprawdza się to bardzo dobrze. Mimo braku większych wskazówek, cel można wyczuć intuicyjnie. Oczywiście poza układaniem klocków, na które nasz bohater może wskoczyć, będziemy tworzyć również drogi, po których będzie mógł się ślizgać. A ponadto, od czasu do czasu, zdarzy się nam budować różne mechanizmy i pojazdy. Prawdziwa budownicza LEGO-przygoda!
Coś więcej na Switchu?
Uważa się, że LEGO Builder’s Journey, to najpiękniejsza gra z klockami w roli głównej. I faktycznie, prezentuje się ona bardzo ładnie. Płynne animacje, znakomita fizyka klocków, kolory i gra świateł sprawiają, że mimo minimalizmu gra jest przyjemna dla oka. Grafika ta została usprawniona względem pierwowzoru i na Nintendo Switch również prezentuje się dobrze. Ponadto tytuł ten został wzbogacony o około 30 nowych poziomów, wydłużając nieco przygodę znaną z iOS. Jednak niektóre z tych plansz niestety są dość powtarzalne. I choć dwa razy więcej poziomów oznacza dwa razy dłuższy czas rozgrywki, to wciąż przygoda ta wydaje się być bardzo krótka.
Cena w eShopie: 80,00 zł
Podziękowania dla Light Brick za dostarczenie gry do recenzji.
Redaktor
Jakub Malik
Dobre historie przyciągają mnie do siebie w grach, serialach i książkach. Mam słabość do gier retro i grafiki pixel art. Każdego roku z nadzieją wyczekuję nowych przygód z Księciem Persji. A poza tym wszystkim tańczę z ogniem, trenuję i realizuję się w doktoracie.