RecenzjeRecenzja
RecenzjeArtykuł

Niewykorzystany potencjał w State of Mind

Futuryzm to motyw coraz częściej goszczący w grach. Często zastanawiamy…

8 października 2018

Futuryzm to motyw coraz częściej goszczący w grach. Często zastanawiamy się, co będzie się działo za kilkanaście lat. Wizja przyszłości w State of Mind rysuje się bardzo przygnębiająco. Studio Daedalic Entertainment zabiera nas w świat chorób, kończących się zapasów oraz wojen…Miejsce, w którym ludzie zastępowani są przez roboty, a ludzkość ucieka się do zgrywania świadomości w celu ucieczki od rzeczywistości.

 

To typowa gra przygodowa…

 

Otoczka State of Mind robi wrażenie, a cała fabuła zdaje się być interesująca. Gracz wciela się w Richarda Nolana, którego celem jest dokończenie transferu swojej świadomości po drobnych komplikacjach.

 

Zdecydował się na ten krok wraz z rodziną, ale coś poszło nie tak i aktualnie Nolan żyje ,,w rozdarciu”. W swojej przygodzie wcielimy się także w inne postacie, a nasze decyzje będą miały realny wpływ na losy bohaterów w dwóch światach (Berlinie z roku 2048 oraz Mieście 5).

 

Nikogo nie powinny dziwić główne mechanizmy rozgrywki. Przede wszystkim stawia się na kolekcjonowanie przedmiotów, rozmowy z innymi bohaterami, eksplorację przestrzeni oraz rozwiązywanie zagadek. Te ostatnie są bardzo zróżnicowane i opierają się na refleksie oraz umiejętnym dopasowywaniu elementów z otoczenia. Całość prowadzi do ciekawego finału, który potęguje wrażenie oglądania filmu.

 

 

…ale mogłaby być lepsza

 

Po tak solidnych zapowiedziach przychodzi moment na pierwsze zawody. Szybko dostrzeżemy, że State of Mind jest po prostu ze wszystkich stron niedopracowane. Mowa tutaj chociażby o grafice, która pozostawia wiele do życzenia. Zamysł twórców był jasny, a kanciaste modele postaci miały dodać produkcji futuryzmu. Szybko jednak trójwymiarowy obraz płata figle. Drobne niedociągnięcia przeplatają się z poważniejszymi dolegliwościami, które potęgują irytację.

 

Wiele zarzuca się również samej formule zabawy. Gra przygodowa stawia na interakcję oraz odkrywanie. Tymczasem w State of Mind przez większą ilość czasu będziemy rozmawiać z innymi. Jest to irytujące i sprawia wrażenie oglądania filmu. Mało jest rzeczy, które możemy wykonać ,,na własną rękę”, a często mamy wrażenie ciągnięcia za rączkę przez grę niemieckiego studia. Nasza rola ogranicza się do minimum.

 

Ostatnim problemem produkcji Daedalic Entertainmnent jest po prostu banalna głębia postaci. Bardzo ważny czynnik w ,,przegadanych” grach, ale zupełnie zapomniany w State of Mind. W efekcie ciężko zżyć się z bohaterami. Nie widzimy w nich podstawowych emocji oraz bardziej złożonej decyzyjności. Przez większość czasu przypominają roboty, które również pojawiają się w tle gry. Oczywiście mógłby to być celowy zabieg twórców, którzy pokazują przyszłość z zacierającą się moralnością. W State of Mind jednak, po prostu nie zwrócono uwagi na ten aspekt. Przez większość czasu czujemy się jakbyśmy oglądali film, a ten nie jest arcydziełem w swoim gatunku. Ciężko określić go mianem nawet ,,dobrego”.

 

 

Podsumowanie

 

Dłuższa recenzja State of Mind mijałaby się z celem. Gra posiada spory potencjał, ale został on skutecznie zniweczony przez cały szereg błędów. Fabuła jest osadzona w ciekawych, intrygujących czasach, co stanowi niewątpliwy plus. Jeżeli jednak chodzi o wykończenie detali, jest tylko gorzej.

 

Niedociągnięcia graficzne, problemy z dopasowaniem głosów postaci oraz płytki aspekt moralności. Do tego fabuła, która w dużej mierze stawia na przerywniki filmowe, kosztem zwyczajnej interakcji z otoczeniem. State of Mind się bardzo dłuży i po pewnym czasie przestaje nas bawić. Chcemy przede wszystkim poznać zakończenie, ale zanim je otrzymamy, przebędziemy długą drogę przez ,,mękę”. Nie wszyscy są na to gotowi.

 

 

State of Mind Recenzja


Podsumowanie

Zalety

  • + oryginalny pomysł fabularny,
  • + możliwość sterowania kilkoma postaciami, co wpływa na dwa światy gry,
  • + futuryzm, który miał się przejawiać w grafice oraz klimacie produkcji.

Wady

  • - zbyt ,,przegadana”, nawet dla miłośników gier przygodowych,
  • - niedociągnięcia graficzne oraz problemy z głosem,
  • - płytkie postacie, które nie zachęcają do zagłębiania się w produkcji,
  • - jak na oferowane możliwości, zdecydowanie za długa.

6

Wyświetleń: 3357

Redaktor

Donson

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *