RecenzjeRecenzja
RecenzjeArtykuł

Pozwólmy odrodzić się naturze – recenzja Terra Nil

Choć Nintendo Switch nie obfituje w gry strategiczne, to co…

11 stycznia 2024

Choć Nintendo Switch nie obfituje w gry strategiczne, to co jakiś czas wpadnie do biblioteki konsoli tytuł, który przykuje uwagę każdego fana tego gatunku! I tak pod koniec 2023 roku otrzymaliśmy dość specyficzną grę, którą można uznać za pewnego rodzaju „odwrócony” city buldier. Co więcej, tytuł ten łączy ze sobą zarówno gatunek gry strategicznej, jak i logicznej. Mowa oczywiście o Terra Nil, która ukazała się na PC, iOS, Androida i Nintendo Switch. Czy warto zainteresować się tym tytułem na przenośnej konsoli?

 

Natura na pierwszym miejscu

 

Terra Nil przygotowany przez studio Free Lives, to tytuł indie, który nieco eksperymentuje ze znanym nam gatunkiem strategii. Celem rozgrywki jest rewitalizacja zastanych pustkowi, by mogły dalej utrzymywać i rozwijać stworzony przez nas ekosystem. W trakcie gry będziemy stawiać budowle o specjalnym przeznaczeniu i wykorzystywać unikalne mechaniki, które przybliżą nas do tego celu. Przykładowo przed posadzeniem lasu będziemy musieli wypalić na zaplanowanym obszarze trawę, którą wcześniej posadziliśmy dzięki irygatorom. Ta specyficzna rozgrywka również w subtelny sposób popycha gracza do refleksji, na temat miejsca człowieka w środowisku, a także niesie z sobą pewne walory edukacyjne. Choć warto zaznaczyć, że twórcy nie umieszczają w grze żadnych sloganów, haseł czy moralizatorskich uwag na temat środowiska.

 

 

Cykl życia

 

W Terra Nil możemy odwiedzić cztery regiony, które charakteryzują się odmiennym klimatem – umiarkowany, tropikalny, polarny oraz kontynentalny. Na każdym z tych obszarów będziemy mieć do dyspozycji nieco różny, ale odpowiednio dostosowany do potrzeb regionu zestaw budynków. Walutą, która funkcjonuje w grze, są liście. Te będziemy zużywać właśnie na potrzeby budowy. Pozyskać je możemy natomiast, również dzięki samej budowie, ponieważ niektóre z obiektów swoją funkcjonalnością przywracają roślinność, czy oczyszczają okoliczną wodę, a to z kolei sprawia, że bilans waluty po przemyślanym ruchu może wzrosnąć. Na dodatek, wiele z tych budowli działa w ścisłym związku. Bez prądu nie oczyścimy gleby, bez oczyszczonej gleby nie uda się odnowić łąk na naszej mapie, natomiast jeśli brakuje łąk, trudno będzie nam utworzyć mokradła, które z kolei są wymarzonym środowiskiem dla specyficznej grupy zwierząt.

 

 

Logiczne wyzwanie

 

Wspomniane już wcześniej zależności między poszczególnymi budynkami mogą stanowić wyzwanie w dojściu do celu. Terra Nil, to tytuł z widokiem izometrycznym, którego mapy są generowane losowo. Tym samym, teren który przyjdzie nam rewitalizować, nie będzie płaską masą, a bardziej różnorodną przestrzenią, na której stawianie wspomnianych obiektów musi być dobrze przemyślane. Dodatkowo, budynki charakteryzują się specyficznym obszarem pracy, a więc trzeba będzie mieć na uwadze nie tylko to w jakiej kolejności i gdzie stawiamy interesujące nas obiekty, ale również należałoby uwzględnić obszar zasięgu działania stawianych maszyn. To wszystko choć brzmi skomplikowanie, szybko staje się dość intuicyjne. Jednak co ważne, rewitalizacja środowiska na zastanym pustkowiu nie kończy się na naszym „widzimisię”, gra wymaga od nas realizacji konkretnych kroków, by zakończyć z powodzeniem misję i odzyskać nieużytki.

 

 

Wiele pracy…

 

Próbując odświeżyć środowisko wybranego regionu na opustoszałym terenie musimy postępować według z góry zaplanowanych faz, niejednokrotnie pilnując odpowiedniej równowagi między bioróżnorodnością. Tę dość łatwo zaburzyć przez nieuwagę, m.in. sadząc las tropikalny na obszarze łąk, możemy utrudnić sobie rozbudowę innych środowisk lub nawet uniemożliwić uzyskanie odpowiedniej równowagi, wszak rewitalizowane tereny są powierzchnią ograniczoną! Ponadto regiony, które przyjdzie nam środowiskowo ubogacać wymagają również odpowiednich warunków atmosferycznych, takie jak temperatura czy wilgotność powietrza. Te są nie bez znaczenia, gdyż pozwalają osiągnąć opcjonalne cele na danym terytorium.

 

 

Szybko jak na rewitalizację środowiska

 

Na przejście gry wystarczy około 8 godzin. Pozostawia to pewnego rodzaju niesmak, szczególnie ze względu na standardy jakimi raczą nas gry typu city buldier. Mimo to, już na drugiej planszy odczuwałem pewnego rodzaju zmęczenie i powtarzalność związaną z rozgrywką. Oczywiście, jak już było wspomniane, tytuł oferuje sporą różnorodność między poszczególnymi rejonami m.in. pod postacią wymaganych budynków i technologii, które trzeba wykorzystać. Jednak osobiście brakowało mi poczucia większej swobody. Każdą mapę możemy zrewitalizować wyłącznie idąc krok po kroku za sugestiami z gry. Być może więc ta niewygórowana długość rozgrywki sprawia, że tytuł jest tak dobrze przyjęty, a wydłużenie rozgrywki tylko by nasiliło zmęczenie i znużenie tytułem?

 

 

Terraformacja Switcha

 

Tytuł wygląda i działa zadowalająco na przenośnej konsoli od Nintendo. Dostrzec można jednak nieco bardziej poszarpane animacje względem wersji na PC, szczególnie przy obserwowaniu efektów jakie niesie ze sobą stawianie modyfikujących florę budynków. Dodatkowo precyzja poruszania się po mapie przy użyciu gałek i krzyżaka nie jest doskonała, choć można się do niej przyzwyczaić. Z pozytywnych aspektów, zadowalającym jest fakt, że w Terra Nil doświadczymy polską wersję językową, która znacznie ułatwia odnalezienie się w roli rewitalizatora ekosystemu!

 

 

Satysfakcja czy rozczarowanie?

 

Przekształcanie jałowych, brzydkich powierzchni w piękne krajobrazy, a także tworzenie siedlisk i szukanie zwierząt jest zdecydowanie bardzo satysfakcjonującym doświadczeniem. Choć tytuł nie należy do tych, które zapewniają nam wielogodzinne sesje przy konsoli, to i tak z czasem w rozgrywkę zdąży wdać się drobne poczucie powtarzalności. Nie zmienia to faktu, że Terra Nil jest przyjemną grą, wymagającą skupienia i zdolności wyciągania wniosków z własnych błędów, aby skutecznie osiągnąć cel rewitalizacji przestrzeni. Wszystko to jest podkreślone atrakcyjną oprawą audiowizualną. Unikatowe podejście do rozgrywki na pewno zadowoli nie tylko zagorzałych strategów, ale również niedzielnych graczy.

 

Cena w eShopie: 100,00 zł

Podziękowania dla Cosmocover za dostarczenie gry do recenzji.

 


Podsumowanie

Zalety

  • + polska wersja językowa
  • + hybryda gry strategicznej i gry logicznej
  • + atrakcyjna oprawa audiowizualna
  • + ukończenie w każdego regionu 100% jest wyzwaniem

Wady

  • - tytuł na około 8 godzin
  • - trzeba czasu by przyzwyczaić się do sterowania
  • - brakuje większej swobody

7.0

Wyświetleń: 2003

Redaktor

Jakub Malik

Dobre historie przyciągają mnie do siebie w grach, serialach i książkach. Mam słabość do gier retro i grafiki pixel art. Każdego roku z nadzieją wyczekuję nowych przygód z Księciem Persji. A poza tym wszystkim tańczę z ogniem, trenuję i realizuję się w doktoracie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *