Konsola Nintendo Switch OLED zadebiutuje na rynku 8 października wraz z premierą gry Metroid Dread. Dla szybkiego przypomnienia nowy wariant konsoli Nintendo zaoferuje w szczególności poprawę zabawy w trybie przenośnym dzięki większemu i nowocześniejszemu ekranowi OLED od Samsung. Oprócz tego z nowości osoby decydujące się na Switch OLED otrzymają jeszcze nową stację dokującą z portem WLAN, 64GB pamięci wewnętrznej konsoli oraz nową, stylową podpórkę. Ostatnią różnicą między modelem OLED, standardowym Nintendo Switch jest cena, która wynosi 349 €, czyli o 50 euro więcej od oryginału.
Zgodnie z tym, co zostało udostępnione przez Bloomberg, wyprodukowanie Nintendo Switch model OLED kosztuje Big N tylko 10 dolarów więcej niż normalny Switch, co przyniosłoby firmie naprawdę spore zyski, przy podbiciu ceny o 50 euro/dolarów. Powołując się na kilka źródeł, Bloomberg szacuje, że ekran OLED kosztuje tylko dodatkowe 3 do 5 USD za sztukę, podczas gdy zwiększenie pamięci wewnętrznej do 64 GB wynosi około 3,50 USD. Do wszystkiego należy dodać „kolejne kilka dolarów” na pozostałe, nowe funkcje, takie jak regulowana stópka w stylu Microsoft Surface i port Ethernet.
Wprowadzenie na rynek modelu OLED powiększy rodzinę Nintendo Switch dostępną dla konsumentów. Najtańszym wariantem jest model LITE kosztujący około 900-950 zł. Podstawowy Switch na chwilę obecną to wydatek rzędu 1400-1500 PLN. Jak możecie przeczytać w naszym raporcie cenowym, decydując się na złożenie zamówienia przedpremierowego na Nintendo Switch OLED trzeba przygotować na ten zakup między 1629, a 1699 złotych. Jeśli naprawdę koszty produkcji związane z NS OLED są zwiększone tylko o 10$, a cena za konsolę wzrosła o 50$, to bardzo łatwo przeliczyć jaka różnica wpłynie na konta Nintendo dzięki nowej wersji flagowej konsoli Japończyków.
Nintendo Switch OLED trafi w ręce pierwszych klientów 8 października.