Urządzenia PowerA na polskim rynku są już jakiś czas i firma zdążyła zdobyć uznanie pewnej grupy graczy. A mimo to istnieje jeszcze dosyć spore grono osób, które nie do końca są przekonane do produktów z założenia mających być alternatywą dla Switch Pro Controller. Trudno się tutaj dziwić, ponieważ obecnie w ofercie znajduje się wiele padów różnych, mniej i bardziej znanych, marek, które nie spełniają oczekiwań. W przypadku PowerA obawy są jednak niepotrzebne i trzeba to zaznaczyć na wstępie: kontrolery tej firmy są wysokiej jakości i w przystępnej cenie. Ale nie uprzedzajmy faktów.
Przedmiotem, którego dotyczy ta recenzja, jest Enhanced Wired Controller, czyli po prostu przewodowy kontroler, będący raczej podstawowym produktem w ofercie PowerA. Jednakże niech nie zmyli was słowo „podstawowy”, ponieważ w cenie 100 złotych dostajemy naprawdę wiele.
Różnorodność grafik
Pierwsze, co rzuca się w oczy, to kolorystyka. Producent pod tym względem oferuje rzeczywiście sporo. Możemy wybrać spośród grafik z Mario, Zeldy, Pokémonów, DOOMa, Animal Crossing, Apex Legends, Crasha Bandicoota i wiele więcej. Mój pad ma grafikę Mario Punch, czyli po prostu Wąsaty Hydraulik na niebieskim tle. Jest prosta, ale wykonana bardzo starannie. Plastik jest śliski, chociaż dolna część nieco bardziej chropowata w dotyku. Ogólnie powierzchnia odbija światło, ale nie widać na niej odcisków palców. Podejrzewam jednak, że jest to związane z wyborem koloru. Na moim niebieskim padzie lekkie zabrudzenia są widoczne dopiero, kiedy przyjrzę się im z bliska, w dobrym świetle. Ale przykładowo na czarnym plastiku sytuacja może już wyglądać zupełnie inaczej.
Lekki jak piórko
Kolejną rzeczą, jaka rzuciła mi się w oczy po wyciągnięciu mojej nowej zabawki z pudełka (które również było całkiem eleganckie jak na tę półkę cenową), była waga urządzenia. Biorąc pada do rąk, miałem wrażenie, że trzymam pustą obudowę. Porównując go np. do DualShocka 4, różnica jest diametralna. Z jednej strony moja pierwsza myśl była taka, że skoro taki lekki, to pewnie jakość pozostawia wiele do życzenia. Nic bardziej mylnego, ponieważ Enhanced Wired Controller jest wykonany bardzo solidnie. Wracając do porównania, ściskając w rękach DualShocka 4 nie dało się nie zauważyć, że strasznie trzeszczał, jakby części obudowy, z których się składa nie do końca do siebie przywierały. Przy PowerA takiego efektu nie ma – mogę go gnieść i ściskać ile sił, a mimo to jest bardzo cicho. Podobnie rzecz się ma z gałkami analogowymi i przyciskami. Wszystko chodzi gładko, nie ma żadnego zacinania. Muszę się jednak przyczepić do przycisków funkcyjnych, które są dosyć głośne, co na dłuższą metę może denerwować.
Długi kabel
Na uwagę zasługuje również fakt, że produkt jest licencjonowany przez Nintendo. Posiada zestaw przycisków taki jak oryginalny Switch Pro Controller, a dodatkowo pod spodem są jeszcze trzy, mapowane. Z przodu mamy wejście słuchawkowe 3,5mm, natomiast z drugiej strony jest gniazdko do kabla. Ten nie tylko jest odczepiany, ale też bardzo długi, ponieważ mierzy nieco ponad 3 metry.
Brak wibracji i funkcji Amiibo
Cały czas chwalę, ale oczywiście nie obyło się bez pewnych braków. Enhanced Wired Controller nie posiada funkcji HD Rumble, podczerwieni, kontroli ruchowej ani obsługi Amiibo. Mnie osobiście na tych funkcjach nie zależy, ale jeśli ktoś odczuje ich brak, to lepiej zastanowić się nad zakupem dwa razy.
Tanio i solidnie
Kontrolery od PowerA charakteryzują się bardzo dobrą jakością, chociaż osobiście nie są pozbawione drobnych wad, jak chociażby wspomniane głośno działające przyciski i brak pewnych funkcji. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że ten przewodowy pad kosztuje nas jedynie 100 złotych, to oferuje on naprawdę wiele. Na pewno zainteresuje on tych, którzy niekoniecznie chcą wydawać prawie 300 złotych na Switch Pro Controller.
Podziękowania dla Przystani Gracza za dostarczenie pada do recenzji.
Redaktor
Paweł Sępioł
Wyznawca Eris z utęsknieniem czekający na powrót Wielkich Przedwiecznych. Na nowo odkrył miłość do Nintendo, chociaż od wielu lat romansuje jeszcze z PlayStation. Fan planszówek, horroru w każdej formie oraz zombie.