Speedrunning to dosyć kontrowersyjna metoda przechodzenia gier, ponieważ autorzy tego typu wyczynów z jednej strony omijają dużą część ważnej zawartości produkcji, z drugiej wykorzystywane są pewne jej błędy. Stąd dochodzi do sytuacji, w których na tytuły wymagające od kilku do kilkunastu godzin niektórym osobom wystarczy jedynie pół godziny.
Tak było również w przypadku najnowszego hitu na Switcha Pokémon Shining Pearl. YouTuber Werster udostępnił dziś film pokazujący ukończenie gry w zaledwie 33 minuty i dziesięć sekund. Obecnie jest to światowy rekord, natomiast całość możecie obejrzeć na poniższym filmiku.
Jak wspomniano, do przejścia gry w tak krótkim czasie wykorzystywane są wszelkiego rodzaju sztuczki i usterki. Przy czym przejście omawianego tytułu dla „normalnego” gracza wymagało by około 24 godzin, zgodnie z danymi serwisu HowLongToBeat. W rzeczywistości, zdecydowana większość gry, w tym bitwy trenerów, a nawet mecze Elite Four, są całkowicie pomijane z powodu kilku szalonych usterek, a sztuczki w menu, takie jak wyłączanie dźwięku (co najwyraźniej zatrzymuje ładowanie dżingli), są również używane do skracania czasu.
Jeśli interesuje Was jak ten wyczyn został dokonany, to tutaj Werster dzieli się zestawieniem wszystkich usterek, jakie zostały wykorzystane do pobicia rekordu. Jedna z najważniejszych określana jest jako „przechowywanie drzwi”, która polega na posiadaniu otwartego menu, a następnie otwarciu drzwi i zamknięciu menu podczas animacji, która powinna mieć wtedy miejsce. Prowadzi to do pojawienia się pewnych skryptów polegających na nieładowaniu się niektórych spotkać z Pokémonami i bitw trenerów.
A Wy już przeszliście swoje Pokémon Shining Pearl?
Redaktor
Paweł Sępioł
Wyznawca Eris z utęsknieniem czekający na powrót Wielkich Przedwiecznych. Na nowo odkrył miłość do Nintendo, chociaż od wielu lat romansuje jeszcze z PlayStation. Fan planszówek, horroru w każdej formie oraz zombie.