To the Moon to dzieło małego studia Freebird Games. Wydane zostało w 2011 roku na PC, a po 8 latach pojawiło się również na Nintendo Switch. Jest to gra przygodowa, która wiele czerpie z klasycznych RPG-ów, a wizualnie przypomina tytuły ze SNES-a.

Odmień wspomnienia

Pod względem fabularnym To the Moon to niezwykle oryginalna gra, która może nieco kojarzyć się z wydarzeniami zaprezentowanymi w Incepcji. Wcielamy się tutaj w dwójkę naukowców: Eve Rosalene oraz Neila Wattsa. Są oni pracownikami Sigmund Corp. Jest to specjalna agencja, która oferuje umierającym osobom spełnienie ich marzeń we wspomnieniach. Specjalna technologia pozwala naszym bohaterom wejść w umysły klientów, gdzie są w stanie odnaleźć wspomnienia, dzięki którym mogą nieco zmienić bieg wydarzeń. Całość procesu polega także na tym, że przed śmiercią dana osoba będzie myśleć, że dokonała tej upragnionej rzeczy w swym życiu. Ich kolejnym klientem zostaje Johnny Wyles, samotny staruszek, który całe życie marzył o locie na księżyc. Naukowcy muszą zatem wejść do wspomnień Johnnyego, aby odkryć moment, w którym mogliby zmienić jego losy. Przy okazji poznają prawdziwe życie staruszka.

Gra, która bawi i wzrusza

Zadaniem gracza jest odwiedzanie poszczególnych lokalizacji ze wspomnień Johnnyego. Będzie to między innymi dom staruszka, latarnia morska. Naszym zadaniem jest rozmowa z osobami w tych światach jak i zbieranie poszczególnych przedmiotów, które mogą nas cofnąć do wcześniejszych wspomnień. Musimy przy okazji kolekcjonować specjalne kule, które zawierają w sobie istotne zdarzenia. Po drodze możemy wykonywać małe zadania lub napotkamy na minigry. Jest to produkcja o prostej warstwie graficznej i wizualnej, która jednak bawi i wzrusza. Wiele z wydarzeń z przeszłości okazało się tragicznymi dla najnowszego klienta firmy. Ta dwuwymiarowa 16-bitowa gra posiada cenioną ścieżkę dźwiękową. Przy okazji w niektórych miejscach odnosi się do znanych gier, filmów czy książek.

TRAILER

To the Moon Nintendo Switch